Na skraju płaskowyżu

Bica da Cana znajduje się na płaskowyżu Paul da Serra. Jest to największy i największy płaskowyż na Maderze o powierzchni około 24 kilometrów kwadratowych. Przechodzi przez nią droga ER110. Wideo: https://www.youtube.com/watch?…
Bica da Cana
Z małego parkingu przy drodze najpierw wspinamy się szeroką ścieżką na szczyt Bica da Cana. W naszym przypadku raczej z obowiązku, bo inaczej ładny widok tonie w chmurach. Nadaje jednak otaczającemu krajobrazowi nutkę tajemniczości.

Bica da Cana
Wracamy na parking. Tu zaczyna się trasa PR17. Na samym początku znajduje się znacznik szlaku i mapa. Na początku idziemy prawie płasko, ale wkrótce zaczynamy spadać.

Splecione
Gdzieś po lewej stronie (od zachodu) słyszymy szum liści turbin wiatrowych z gęstej mgły. Najbliższa okolica jest coraz bardziej tajemnicza.

Droga Pináculo i Folhadal
Po krótkim stromym zjeździe natrafiamy na ścieżkę krzyżową, którą wyruszamy w prawo poniżej szczytu Bica da Cana.

Mglisty las
Od razu otaczają nas gęste krzewy i lasy. Mgła pogarsza wrażenia.

Ukryty szlak
Trasa ukryta w bujnej roślinności jest cały czas dość prosta, bez zbytniego podjazdu, ale zdarzają się odcinki nieregularne błotniste i kamieniste. Po około 30 minutach przy skalnej ścianie, gdzie płynie woda, zawracamy.

Canto zrobić muro
Wracamy samochodem w kierunku siodła Encumeada. Zatrzymujemy się na parkingu w miejscowości Canto do muro. Jest stąd ładny widok na najwyższe szczyty Madery.

Lewada do Lombo do Mouro
Na przystanku, który znajduje się około 1,5 km dalej w kierunku przełęczy Encumeada, patrzymy na kolejną lewadę.

Lewada do Norte
Tuż poniżej siodła Encumead nad restauracją, ta lewada ciągnie się na wschód. Ale daleko po tym nie zajdziemy. Po około 15 minutach marszu dalsza praca jest zabroniona przed krótkim tunelem. Mimo to z tej krótkiej dostępnej części rozciągają się widoki na dolinę, kierującą się na południe w kierunku Atlantyku.
