Raj na ziemi? :-)
Itaka, dom Odyseusza. W tym roku kolejne greckie wakacje i moja wymarzona grecka wyspa. Itaka to jedna z mniejszych wysp jońskich. Znajduje się w pobliżu Kefalonia. Jest niesamowicie zielony – typowy dla wysp jońskich – z morskim kolorem, który gra wszystkie odcienie zieleni, błękitu i turkusu. Nie muszę nawet wspominać o krystalicznie czystej wodzie. Itaka nie posiada lotniska, więc turystyka jest minimalna, a wyspa zachowuje tradycyjny grecki charakter.
ITHAKA, dom Odyseusza
Raj na ziemi :-)
Tęskniłem za Itaką od lat i wiedziałem dlaczego. Internet jest pełen inspiracji, podróż z Lefkady do Frikes tylko mnie utwierdziła i ostatecznie w 2019 roku udało mi się odwiedzić Itakę jak przystało i należy. Uwielbiam Wyspy Jońskie. Jak najbardziej. Zieleń, połączenie białych skał, szmaragdowozielonego morza lub odwrotnie plaż „ala Caribbean”. Nigdy nie zdecydowałam, czy Kefalonia czy Paxos jest dla mnie najpiękniejsza (te dwie wyspy zaliczyłam do najbardziej udanych wakacji połączonych – jak dla mnie – z piękną wyspą). Po tegorocznych wakacjach wszystko jest jasne. Najpiękniejszą i najbardziej jednoznaczną królową Wysp Jońskich jest ITHAKA. I faktycznie, to, czym byłem i nie sądzę, żeby coś takiego ją przewyższyło. Hmmmm, gdzie pójdę dalej, ale? Pomysłów wciąż by się znalazło i mam nadzieję, że pojawią się w wiadomościach w biurze podróży. :-) ITHAKA w lipcu (z regionu) jest niesamowicie cicha. Wszystko dopiero się budzi, mało turystów, w połowie puste lub puste plaże (a myślałem, że nie będzie chyba nic spokojniejszego niż na Kythira). Czysta woda, greckie mity i mity, spokój i mili ludzie – wszystko razem składa się na najdoskonalszy grecki tort. :-)) Mieszkaliśmy we wsi KIONI, magicznym miejscu, w pensjonacie Argalios. A jeśli wrócę (a mam taką nadzieję) na pewno ponownie wybiorę Kioni. Kioni to bardzo spokojna wioska, granicząca z pięknym morzem, w okolicy znajduje się wiele plaż, do których można dojść pieszo. Droga – wzgl. Pływanie na Itakę (z Kefalonii, z portu Sami) było trochę dzikie na falach i naszej małej „barce”. Płynęło tylko 10 Czechów, przyjęliśmy to z humorem, ale fale były dość duże. W każdym razie przeżyliśmy. :-D Nieco większa łódź wracała i już raz miała do czynienia z morzem. Rejs trwał 30–45 min. maks. (w zależności od pogody). Wzięliśmy taksówki do miejsca zakwaterowania i można było rozpocząć dovča. Mieliśmy wypożyczenie auta ze znajomymi na 2 dni (z wypożyczalni aut Alpha załatwiłem to mailowo i mogę polecić wypożyczenie, mają bazę w Vathy), łódkę na cały dzień – z Kioni (każdy kto chce pływać do luksusowej, mocniejszej łodzi Zatoki Afales – 70 € + u nas 35 € benzyna). Znajomi przez następne 4 dni mieli skuter, a my jeździliśmy lokalnym autobusem (kursuje z Kioni 7.15 i 14.20 – w sezonie). Autobus zatrzyma się na fali na trasie i zawiezie Cię tam, gdzie chcesz. Z powrotem skorzystaliśmy z taksówki. Ceny są wyższe, ale było to możliwe. Pan taksówkarz pracował również przez FB, whatshap (lub jak jest napisane), sms, telefon… i był mu zaufany. Ci, którzy nie znają angielskiego, nie mają nic przeciwko, po sms-ie załatwisz i przetłumaczysz przez Google. Niestety aparat zdradził mnie w czasie wakacji. Nie jestem fotografem, który wie, jaką techniką. Oczywiście znikąd pojawiła się na nim plama, która pozostała na zdjęciach (ale zamówiono już nową maszynę). Więc zrobiłem też zdjęcia telefonem komórkowym i byłem zmuszony wyciągnąć starą kopię zapasową „kompaktowej“ marki pofidera. Niestety widać to na zdjęciach. W każdym razie jestem w tym amatorem, więc mam nadzieję, że i tak podobają Ci się zdjęcia. Nawet do wioski KIONI – jest naprawdę malutka – około 5 tawern, trochę sklepów z pamiątkami, kawiarnia, piekarnia – niewiele tam, ale ok, minimarket – dobrze zaopatrzony. Nie musieliśmy jechać na rynek do Vathy, żeby kupić. Jednak prezenty od domów w Vathy kupiliśmy autobusem. Samochód był w innej modzie Itaki niż zakupy. :-) Niestety szkoda, że „wirujące“ żyroskopy są tylko w Vathy (od ok. 14.00). Jednak w Stavros, tuż obok kościoła, na „głównym” skrzyżowaniu dróg (od Kioni po lewej stronie) znajduje się taka domowa tawerna (chodzą tam głównie miejscowi). Mają świetne ceny, gigantyczne porcje i doskonałe żyroskopy – choć z kawałkami mięsa (prawdopodobnie z souvlaki). Míra jest koneserem żyroskopów i chociaż nie był „postrzelony”, bardzo mu się to podobało i my wszyscy. Pewnie nie widziałem sałatki greckiej, którą przynieśli nam większa :-D. Jeśli chodzi o ceny w ogóle, w sklepach to + – wszędzie tak samo jak wszędzie. Do tej pory najdroższy był Paxos, Ithaca jest dość blisko niego, ale jeszcze nie dotarła do Paxos. Dla nas, biednych Czechów, było to jeszcze do zniesienia. Tradycyjne dania greckie do 10 €, piwo 4 € (jak tam, gdzie czasami 3,50 € – mam na myśli kufel piwa z beczki), lody na dużą gałkę 2,50 €, chyba wszędzie to samo. Mała woda 0,5l 0,50 €, żyroskopy 2,50 € itd.) Życzę miłego spojrzenia na moją galerię. Mimo problemów technicznych przywiozłem 900 zdjęć, trudno będzie dokonać małej selekcji. :-) Przepraszam za jakość zdjęć, nie tylko z technicznego punktu widzenia, ale generalnie fotografia nie jest moim hobby, raczej robię to ze względu na to, że zachowuję wspomnienia i tworzę piękną fotoksiążkę. :-) Naprawdę brakowało nam wszystkiego z Itaki. Mieliśmy również bardzo ograniczoną liczbę dni samochodowych. Nie mogliśmy więc przeszukać każdego zakamarka, ale jeszcze ważniejszy powód, aby wrócić do Itaki! I zdecydowanie mam to na uwadze. Na Itace jest wiele plaż, nawet bezimiennych. Plaże, na których nikt lub tylko kilka osób. Nie wszystko jest dobrze oznakowane, a szczegółową mapę Itaki można dostać za około 10 € na miejscu. Zamówiłem mapy kiwi – Kefalonia / Itaka – wystarczyło. W Itace są stosunkowo wąskie drogi, wiele dróg zapylonych – polnych. Turyści korzystali również z szybkich rowerów elektrycznych. Chodziło bardziej o pokonywanie mniejszych odległości wokół Vatha – hl. miasta. Itaka jest bardzo pagórkowata. Podzielony jest na 2 części – północną i południową. Części te łączy szeroka na 600 m pagórkowata cieśnina. Żartowałem, że największym płaskim miejscem na Itace jest plac w Vathy, a potem nic. :-D Jeśli dobrze przestudiujesz dzienniki z podróży, dowiesz się, gdzie są boskie perspektywy. Wykopaliska (niełatwe do znalezienia) i inne atrakcje. Nie wydaje mi się konieczne pisanie, że zdecydowanie polecam Itakę osobom szukającym spokoju, greckiej atmosfery, gdzie nie było masowej turystyki. Boskie plaże. Turystyka i połączenie mitologii. Więc wiwaty dla Itaki w moich wspomnieniach. :-)
KIONI
Piękny Kioni
KIONI
Myślałem, że będzie tu walka … tylko mini łatka … hm, nikogo tam nie było. Dzień 1 w Itace :-)
KIONI
Wokół wioski
KIONI
Kioni jest naprawdę magiczny. A wiesz, co bardziej przypomina koty na Itace? Tabliczka „Na sprzedaż“ … przyjrzeliśmy się cenom i nic dla biednych Czechów :-D
KIONI
W stronę młynów jest plaża Kantina, z której prowadzi do nich ścieżka. Jest też przekąska. Trochę pełniej w weekend (np. 15 osób). Plaża przed nim jest spokojniejsza. Łączy je krótki chodnik
Plaża KANTINA
W weekendy ludzi jest więcej, ale weźcie „więcej ludzi“ z rezerwą, jest mała tawerna … Stołówka połączona jest krótkim chodnikiem z poprzednią plażą, gdzie przez cały dzień jest kilka osób …
Widok na KIONI
Kioni z widokiem na młyny. Szlak jest taki dziwny, ale jeśli będziesz jechał dalej w górę i lekko w lewo, i tak dojedziesz :-D – nasza taktyka i zadziałała
KIONI
Młyny można znaleźć w całej Itace. Wybraliśmy Cię w Kioni :-)
KIONI
Młyny znajdują się w KIONI 3 … środek jest dostępny …
Plaża Filiatro
Pierwszego dnia mamy samochód i jedziemy na południe od Itaki … zatrzymujemy się na plaży Filiatro, ale Itaca jest zajęta … woda jest oczywiście piękna, tak, ale w Itace jest po prostu wszędzie. :-)
Plaża Sarakiniko
Plaża Sarakiniko znajduje się w odległości krótkiego spaceru od hotelu. Składa się z dwóch części. Jakooo znowu kilka osób, ale pierwsza część jest trochę piaszczysta, powiedziałbym. Taka mieszanka, ale jedyna plaża (na której byliśmy) na której był lekki bałagan
Plaża Sarakiniko
Ale woda znowu jest niesamowita … czego chcieć więcej …
Plaża Sarakiniko - część 2
Za gruzami jest znacznie ładniejsza część. Kropla potu jest tego warta. :-) Nie, to naprawdę kilka kroków, wystarczy pokonać mniejszą skałę i jest fajna ścieżka. Ale jedna z niewielu plaż, na których nie ma cienia.
Plaża Sarakiniko - część 2
Na wyspach Jońskich kocham morze … gdy plaża jest w zieleni, jest szmaragdowa, gdy przy białych skałach jest turkusowa …
Wioska Perachori
Od „centrum” wioski Perachori (niedaleko stolicy Vatha). Zatrzymaliśmy się u miłej pani w kawiarni z pięknym widokiem na Vathy i okolice …
Perachori
W kierunku od Perachori był taki hotel powiedzmy, więc weszliśmy na jego „podwórko”, bo tam miał luuuuxusowy widok na Vathy …
Perachori - widok na Vathy
Po prostu piękne …
Plaża Bros Aetos
Plaża Bros Aetos. W najwęższej części Itaki. Jest na drodze, ale bardzo nas zaskoczyła. Woda piękna, ale tak naprawdę plaża była czysta bez bałaganu iz najcieplejszą wodą na Itace. Chociaż ludzie byli bardzo dostępni, w lipcu znów byli bardzo przyzwoici
Plaża Bros Aetos
Do Bros Aetos wróciliśmy nieplanowani autobusem, a następnie taksówką. Cena do Kioni wynosiła 30 €
Plaża Bros Aetos
I znalazłem tu również piękne muszle. Bros jest bardzo długi, ale nie musieliśmy iść daleko. Nie było wielu ludzi.
Klasztor Katharon
Klasztor Katharon, wstęp wolny :-) – północna część Itaki skąd rozpościera się wspaniały widok na całą południową część wyspy
Klasztor Katharon
Wnętrze klasztoru
Klasztor Katharon
Piękne kwiaty w ogrodzie Katharon …
Klasztor Katharon
…
Katharon + perspektywa
Z klasztoru był luksusowy widok na południową Itakę z Vathy w dłoni … szkoda, że było trochę mgiełki
Wieś Anogi
Wieżyczka na placu w Anogach … kościół niestety był zamknięty
Anogi - menhiry
A ostatni przystanek dnia był w wiosce Anogi. O tutejsze menhiry … zapytaliśmy panią na placu, znała świetny angielski, bo nigdzie nie było żadnego znaku i bez niej nie znaleźlibyśmy go
Anogi - menhiry
Na placu w Anogi skręcamy w prawo (kierunek lądowisko dla helikopterów), ale po ok. 300m zjeżdżamy na betonowy płaskowyż. Zostawiasz tam samochód i musisz przejść przez bramki dookoła pola. Betonowa wąska droga po chwili zmienia się w zakurzoną, ale ok. 100m max
Anogi
Anogi i pani, która doradziła nam w dobrym kierunku :-). Mówi świetnie po angielsku.
Plaża Afales
Następnego dnia wariujemy na północ od Itaki. Szukaliśmy szkoły Homera, dużego znaku, można się tam dostać różnymi drogami, ale tak jak pisałem, ze względu na archeologów droga do niej była „zablokowana” … więc jedziemy na plażę Afales. Czekamy do południa, aby być …
Plaża Afales
… cała zatoka rozjaśniła się. Plaża Afales jest tak dzika, że po chwili wyjechała tylko lokalna rodzina. Więc mieliśmy plażę dla siebie. Zdecydowanie polecam zaplanowanie Exogi z widokiem po południu. Z powodu słońca.
Exogi
Exogi to piękna wioska, nie było tam mieszkających :-D ten kościół niestety upadnie, więc jest zamknięty. We wsi znajduje się inny m.in. cmentarz
Exogi
On jest czym? A zaraz obok był gigantyczny róż :-)
Exogi
Mała przystawka widokowa na całą zatokę Afales. Oprócz samej plaży Afales jest dostępna łodzią. Musi być mocniejszy, ale naprawdę warto!
Exogi
Jedna z piramid :-)
Exogi - perspektywa
Pchasz Exogi i idziesz dalej pod górę. Wokół cmentarza jest wąska ścieżka, a obok kościoła zobaczysz spektakl niczym pocztówka. Zatoka Afales w dłoni. aaaaaaach
Exogi - perspektywa
Um, pokojowy kaskader. Powiedzieliśmy mu, że na pewno nie będziemy go zdrapać :-D i kto zabierze nas wszystkich na następne przystanki? I tak tam poszedł… horror :-D
Exogi - perspektywa
Po prostu nie możesz się oprzeć, musisz tu usiąść
Exogi
Piękny widok jest również po drodze z Exogi …
Stavros
Po Exogi zjedliśmy obiad w Stavros, zatrzymaliśmy się u miejscowego malutkiego archeologa. muzeum. Polecam też odwiedzenie kościoła. We wnętrzu jest pięknie jasnoniebieski. Pałac Odyseusza – fot.
Stavros - kościół
Piękne wnętrze …
Plaża Poli
Plaża Poli tuż pod Stavros jest ładna, ale tylko na szybką kąpiel i poszukaj spokojniejszej plaży. Jest to prawdopodobnie najlepiej zorganizowana plaża Itaki z Filiatro
Plaża Poli + jaskinia Louiza
Pieszo od niego idziemy zajrzeć do jaskini Louiza. Widok plaży Poli bardzo ładny, patrzymy też na zalew jeży na skałach, ale szczerze. To tylko dziura :-D :-D Kto nie ma czasu do stracenia, nie boję się napisać, że plaża Poli z jaskinią może nawet wypuścić
Plaża Poli
W każdym razie w Muzeum Stavros znajduje się wiele znalezisk z tego obszaru (wstęp był bezpłatny)
Plaża Aspros Gialos
Poniżej miejscowości Lefki znajduje się wiele pięknych plaż. Boski Aspros Gialos. Ponownie musisz zejść kamiennym chodnikiem. Myślałem, że będzie powódź ludzi, a spokój mile mnie zaskoczył. Piękna woda, na próżno będziesz szukać cienia.
Plaża Aspros Gialos
Tylko piękno i znowu mali ludzie …
Plaża Aspros Gialos
Potrafię korzystać z takiej wody i widok z góry z drogi też jest boski :-)
Plaża Aspros Gialos
…
Plaża Krovoulia
Plaża Krovoulia, bardzo ładna. Na drodze między Frikes i Kioni.
Plaża Krovoulia
Krovoulia – i jedziemy dalej do Tsitsimat w kierunku Kioni. Musisz zatrzymać się bezpośrednio na hl. droga i spotkaj chodnik. Jest oznaczony brązowym znakiem jako archeol. witryna itp., naprawdę nie wiem
Plaża Tsitsimata
Ale jesteśmy tu sami. Cháááá … mmch Tsitsimata jest na sprzedaż z działką o powierzchni 5000m2 Jak 70% Itaki. Nigdy w życiu nie widziałem tylu znaków „na sprzedaż” :-D joooo i kosztuje 500 000 euro, więc to wszystko :-D
Plaża Skinos
Mirek zwrócił samochód w Vathy, aby wynająć skuter z Věrą i wyrzucić nas na plażę Skinos. Stąd szlak turystyczny prowadzi do słynnego Gidaki. Skinos nie jest prywatny, ale prawdopodobnie przejdziesz przez część prywatną, przejdź przez bramę i przejdź przez wzgórze do Gidaki
Plaża Gidaki
Plaża Gidaki – to około 30 minut przez las, widoki są naprawdę piękne i jeśli pójdziesz pierwszy (tak jak my), przejdziesz przez pajęczyny :-D, ale znowu nikogo tam nie było przez 3 godziny, chááááá
Plaża Gidaki
W niektórych miejscach szlak jest trudniejszy (nawet w przeciwnym kierunku), ale generalnie prowadzi w cieniu, więc da się to zrobić. Dla leniwych łódź wypływa z Vathy w poniedziałek / środę / piątek w lipcu tylko raz dziennie i przez jakiś czas. Najlepiej więc iść własną drogą :-)
Plaża Gidaki
Nie szukajcie tu zbytniego cienia … w lipcu boski spokój, kilka osób rozłożyło się na gigantycznej plaży :-)
Plaża Gidaki
Jedna z najpiękniejszych plaż, więc też naprawdę zrobiłem jej zdjęcie, prawda :-D
Plaża Gidaki
…
Plaża Gidaki
Jest tu kilka parasoli. Nawet stoisko, ale facet przywiózł ludzi z Vatha, zostali tu około 3 godziny, może nawet nie. Bar został zamknięty, wypłacono pieniądze na 5 leżaków i wyszedł o 14:30. Nooo, a potem było nas jeszcze mniej … :-D
Plaża Gidaki
Każdy musi pokochać tę plażę …
Plaża Gidaki
żegnamy się z Gidakim i wzywamy taksówkę do Skinos, kosztowało nas to 35 € do Kioni … niestety autobus odjeżdża z Vatha o 11 rano: – /
KIONI
O godzinie 7.15 odjeżdża autobus do Vathy. Naszym celem jest wioska Lefki, z której wyrzuca nas miły dżentelmen i wychodzimy na wybrzeże
Pod wsią Lefki
Początkowo chcieliśmy znowu pojechać na plażę Aspros Gialos, ale spacerujemy prywatnymi ścieżkami, jest jeszcze wcześnie, słońce za wzgórzem, zatrzymujemy się na plażach przed Aspros i wcale nas to nie interesowało, więc ruszamy na. Spóźnimy się na zjazd do Aspros i udamy się do …
Ag. Plaża Ionasis + Kedros
O wsiach – osady Ag. Jonaza. Nie pojechaliśmy do Aspros, więc teraz widzę w google, że przegapiliśmy bardzo ładną plażę Kamninou Amos, gdzie od drogi do Aspros jest chodnik … jednak naszym celem było znalezienie plaży Kedros
Plaża Kedros
Od kościoła na poprzednim zdjęciu jest krótszy kozi szlak na plażę Kedros i był też moment, kiedy dostałem ten aparat :-D
Plaża Kedros
…
Plaża Kedros
…
Plaża Kedros
Kedros to naprawdę piękna plaża. Byliśmy tu godzinami, ale potem ktoś tu i tam się zatrzymywał. Tak samotny …
Plaża Kedros
Był tu z nami przyjaciel rozgwiazdy. Na początku widziałem to na żywo, piękno było po prostu … morze wypluwało na brzeg (nie widać tego na zdjęciu, ale wciąż było pod wodą, więc Ithaca ma czystą wodę …
Plaża Kedros
Biedna dziewczyna na brzegu biła, więc bawiliśmy się na greenpeace i ostrożnie zsunęliśmy jej bambus na kamień (nie miałem odwagi w ręku :-D, wiem co robi, prawda) i ruszyliśmy do większego kamienie bardziej do morza, żeby mogła złapać i schować :-)
Plaża Kedros
Z Lefki do Kedros przeszliśmy około 6 km, ale wciąż w dół, więc poooohoda i nasz taksówkarz zabrali nas do Kioni. :-RE
Vathy
Następnego dnia poszliśmy na zakupy po prezenty dla Vatha. Znowu autobusem, znowu świetna poranna pobudka (ale o dziwo mnie to nie zabiło :-D to chyba na wakacjach inaczej niż do pracy :-D) i spacerujemy po Vathy włącznie. muzea
Vathy
Najsłabszy zaczął dmuchać …
Vathy
Oczywiście nas to nie zniechęciło :-D turyści nie zaprzeczają … nie w miasteczku było przyjemnie, wręcz przeciwnie. Zgodnie z prognozą zaplanowaliśmy to celowo, inaczej w mieście nie chcieliśmy dużo smażyć, więc idealnie
Vathy
Muzeum kultury. Prawdopodobnie jest otwarty tylko w dni powszednie, wejście 3 € i było naprawdę pięknie! Zdecydowanie warte odwiedzenia
Vathy
Mała próbka wnętrza muzeum. Zapasowe kompaktowe zdjęcie robi zdjęcia w pomieszczeniu tak, jakbym miał 3 promile, więc wolałem zrobić to własne iz plamą, ale przynajmniej trochę widać, co jest na zdjęciu :-D
Vathy
Muzeum
Vathy
A następnie Muzeum Archeologiczne. Były też rzeczy piękne, wstęp wolny.
Vathy
Mała próbka w środku. Wszystko było w gablotach. Więc ogólnie fajnie było fotografować :-D
Zatoka Afales - statkiem
Następnego dnia znowu wiał silny wiatr, ale w sobotę nadszedł dzień D = loooooooď a zwłaszcza kierunek na Zatokę Afales
Zatoka Afales - statkiem
Kapitanie Mira. Trochę go spaliliśmy i beztrosko przejechaliśmy przez Afalesa (chociaż powiedziałem to :-D) i prawie skończyliśmy koniec Kefalonii, haha :-D na szczęście zdaliśmy sobie z tego sprawę i poszliśmy za zakrętem, a potem krááááása i kráááááása i po prostu krááááása .. przepraszam za plamę …
Zatoka Afales - statkiem
W zatoce jest xx plaż … a kto tu jest? Tylko my, chááá … główna znana tylko Platia Ammos, jednak wokół niej jest ta sama woda i kamienie, tylko mniejsze. Na Platii znowu było kilka osób, więc jest fajnie i nikt nie zakłócił piękna :-)
Zatoka Afales - statkiem
Zadowolony Mirek, który by nie był …: – D ale jest doświadczonym wojownikiem … nie było łatwo zakotwiczyć między gigantycznymi kamieniami, a łódź musiała być przywiązana z drugiej strony kotwicy, aby się nie „rzucaj” nim na kamienie i „stój” w miejscu … uważaj na to
Zatoka Afales - statkiem
…
Zatoka Afales - statkiem
Nasza łódź
Zatoka Afales - statkiem
łódka i piękna plama …: – /
Zatoka Afales - statkiem - Platia Ammos
Po mniejszej piękności przychodzi piękność większa – Platia Ammos
Zatoka Afales - statkiem
Jak siostra Lefkady Megali Petra, nie sądzisz? :-)
Zatoka Afales - statkiem - Platia Ammos
…
Zatoka Afales - statkiem - Platia Ammos
…
Zatoka Afales - statkiem - Platia Ammos
…
Zatoka Afales - statkiem
Za Platia Ammos mijamy kolejne 4 plaże, ale łódź ze względu na pogodę musimy oddać do godziny 17, więc biegniemy dalej …
Frikes
W Frikes zjemy szybki lunch …
Frikes
Frikes to bardzo fajny mini port, ale w Grecji mieliśmy już lepsze jedzenie … więc mijamy Kioni i schodzimy trochę w dół, czas pędzi
Rejon Kioni - łodzią
I oto nadchodzi absolutna kráááááása … szmaragdowozielona, tak przezroczysta woda, że mogliśmy spojrzeć nam w oczy … Nie sądzę, że ma jakąś nazwę … ale przejeżdżasz przez Kioni, mijasz młyny, jedziesz dalej i miniesz mały kościół i pierwszą zatokę, a znajdziesz to piękno.
Rejon Kioni - łodzią
Jest to plaża przed słynną plażą Kaminia (prawdopodobnie). Czas bardzo nas pchał, więc zdecydowaliśmy się tu zostać, bo też było pięknie … 3 rozbitków, czwarty to nurkowanie, a piąty ja robię zdjęcia.
Rejon Kioni - łodzią
Szmaragdowo zielony ....... i tak przezroczysty, że widzieliśmy naszą kotwicę w głębinach!
KIONI
Ostatni dzień w Kioni … i smutne pożegnanie :-(
KIONI
Ostatni dzień w Kioni … i smutne pożegnanie :-(
KIONI
Ostatni dzień w Kioni … i smutne pożegnanie :-(
KIONI
Ostatni dzień w Kioni … i smutne pożegnanie :-( Pensjonat Argalios – piękny i nowoczesny. Są tylko 3 pracownie, a całe piętro należy do właściciela, okulisty z Aten, który jest chyba bardzo rzadki w Itace. ..
KIONI
…
KIONI
…
Wyjazd
Noooo i niestety zadzwonił dzwonek i nasza rozszerzona grupa o Tomášu ogłosiła koniec. Więc biuro podróży ogłosiło koniec. W małym porcie spieprzyłem jeszcze dwa hafaki należące do jednej babci, weszliśmy na tę bardziej luksusową łódź i cierpieliśmy na Kefča.
Wyjazd
SW prawie na czas :-D
Wyjazd
Więc witaj ITHAKO, na pewno nie widzimy się po raz ostatni!
Pocztówka
Itaka wyryła w moim sercu i duszy chyba większość greckich wysp. Jej spokój i piękno wywarły na mnie głębokie wrażenie i nikt nie może żałować wyboru Itaki na przyszłe wakacje. :-) Mój „dziennik podróży“ był bardzo dokładny, nie wahaj się ze mną skontaktować, jeśli masz jakieś pytania. Jeśli będę mógł, chętnie doradzę i przekażę informacje. :-) Dziękuję za uwagę. Katka