Morze gryzie litą skałę
Chociaż większość wybrzeża Gotlandii jest stosunkowo płaska i bez stromych klifów, jest kilka fajnych wyjątków. Jednym z nich są klify na wschodnim wybrzeżu wyspy, niedaleko Herrvik. Wysokość klifów nie przyprawia o zawrót głowy, ale można je stosunkowo „dotknąć”. Erozja morska podkopuje skałę, a ogromne bloki skalne stopniowo zapadają się lub opadają do morza. Cała sceneria jest łatwa do zwiedzania, łącznie z możliwością zejścia pod klify na powierzchnię wody. Uważny obserwator nie przegapi pozostałości po milionach lat życia morskiego uwięzionych w skale.
Pęknięcia
Na skraju nadmorskiego klifu należy uważać, aby nie wpaść w jedną ze szczelin. Wapień odrywa się tutaj i wpada do morza.
Grzyb skalny
Gdzieś morze zostawiło stosunkowo ładne formacje, w tym przypadku grzyb skalny. Jak dotąd erozja dogoniła cały blok. Ale to i tak się z czasem zmieni …
Rafa
Najbardziej imponujące zawalone bloki są wielkości mniejszego domu. Ponadto wybrzeże obfituje w mniejsze i większe nawisy, po których można przejść (oczywiście na własne ryzyko i przy sporej dozie szczęścia). Za tym wszystkim kryje się siła morza i fal.
Zielone morze
Nawet widok zielonych wód Bałtyku nie do końca jest do odrzucenia. Strefa surfowania jest pełna życia.
Ruch statków
Częste wędkarskie barki pływające wokół raf w towarzystwie stad mew kierują się do lub z portu Herrvik, który jest genialnie ukryty w małej zatoczce w północnej części półwyspu.
Występy
Ci bardziej odważni i szaleni mogą zejść na powierzchnię i przejść pod nawisami lub zbadać samą skałę …
Skamieniałość
A bardziej uważni ujawnią dużą liczbę skamieniałych pozostałości starożytnego życia, które mają około 425 milionów lat.