Artykuł Gole dell'Infernaccio

Wąwóz w górach Sibillini

Ona napisała 135 artykuły i obserwuje go / ją 16 podróżnicy
Wstawiony: 01.10.2023
Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Wąwozy Infernaccio to naturalne wąwozy wyrzeźbione przez rzekę Tenna pomiędzy górami Priora i Sibilla. Znajdują się one w gminie Montefortino, w Parku Narodowym Monti Sibillini i należą do najbardziej spektakularnych wąwozów półwyspu apenińskiego w Umbrii i Marche.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Przyjazd na zawody

Jest to popularne miejsce wycieczek i pieszych wędrówek, prawdopodobnie jedno z najpopularni­ejszych w górach Sibillini. Dzięki stosunkowo prostej drodze dojazdowej dostępnej prawie dla każdego, zapewnia także bogactwo atrakcji przyrodniczych, z pięknymi widokami na dolinę Tenna i góry powyżej. Wycieczka jest idealna na gorące letnie dni, ponieważ ścieżka prowadzi dnem doliny wciśniętej pomiędzy chłodne i ciemne skaliste wąwozy lub zanurzona w zielonych lasach bukowych.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Wodospady z daleka

Z parkingu podążałem wyznaczoną ścieżką w dół do doliny. Nawet z daleka pod nami słychać ryk rzeki Tenna, a swobodnie spadające wodospady dodatkowo potęgują hałas na przeciwległym wzgórzu.

Przejście pod masywem

Po około kilometrze łagodnego zejścia w dół w dolinę, gdzie z każdym metrem opadania robi się coraz chłodniej o pas stopni, dotarliśmy do masywu skalnego, z którego na całej długości płynęła woda. Ponieważ droga prowadzi dalej pod masywem, musieliśmy przebiec przez ten lekki i przyjemny prysznic.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com
Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Przez wodospad do wąwozu

Płyną tu dwa dopływy rzeki Tenny, jeden źródłowy poniżej hody, drugi tworzy mniejszy strumyk, za którym podąża ścieżka w głąb wąwozu. Kiedyś był tam most, ale prawdopodobnie został zmyty przez wysoką wodę. Przeszliśmy więc rzekę kilka metrów wyżej, po niskim betonowym moście, który żartobliwie przecinał rzekę. Widok stałego masywu, z którego woda spływa drobnymi kroplami jak kurtyna, jest orzeźwiający i jednocześnie dramatyczny.

Wejście do tunelu pod górą

Niedaleko mostu znajduje się wejście do sztucznego tunelu, który biegnie pod górą i umożliwia dojazd samochodem aż do pustelni San Leonardo al Vollubrio, położonej wyżej w górach. Niestety tunel nie jest ogólnodostępny, dlatego nie ma możliwości urozmaicenia sobie podróży nim.

Na tę krótszą wycieczkę wybraliśmy się tuż przed zachodem słońca, więc przegapiliśmy już wizytę w pustelni. Poza tym można tu odbyć wiele dłuższych i zróżnicowanych wycieczek. Sama pustelnia co roku staje się celem nieustannej pielgrzymki, mimo że trzęsienie ziemi w sierpniu 2016 roku zagroziło jej konstrukcji. Kościół, położony na wzgórzu z widokiem na wąwozy, jest ostatnią spuścizną atawistycznego społeczeństwa opartego na pasterstwie i leśnictwie, zaginionego od wieków.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Wzdłuż kanionu rzeki

Kontynuujemy wspinaczkę głęboko wciętym kanionem rzeki. Czasami ścieżka prowadzi po kładkach, gdzie widać krzywizny skał.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

W drodze wzdłuż rzeki

Teren zmienia się na różne sposoby. Czasami ścieżka jest spokojną ścieżką wzdłuż rzeki, czasami wiedzie przez mokre, śliskie wzgórza, omijając znajdujący się obok ryczący wodospad.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com
Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Górny koniec tunelu

Po pokonaniu kilku bardziej stromych wzniesień wzdłuż rzeki wróciliśmy na bardziej równy odcinek drogi. Kończy się także tunelem, który pomaga ominąć ten teren, do którego trudno dojechać samochodem. Nasz pierwotny plan zakładał powrót tunelem, ale niestety po obu stronach wewnątrz znajduje się krata. Pojechaliśmy więc kawałek dalej wzdłuż rzeki.

W stronę stawu

Przeszliśmy kolejne pół kilometra w stronę górnego jeziora. Przegapiliśmy zjazd do pustelni, mówiąc, że już się ściemniało, więc może następnym razem. Niestety już po kilku metrach za zakrętem droga była już zablokowana szlabanem z informacją, że jest w przebudowie.

Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com
Autor: Dominika Šmejkalová © gigaplaces.com

Bazaltowe skały

Zawróciliśmy i tą samą trasą pojechaliśmy z powrotem na parking. Cała trasa liczyła dla nas około 4 km. Ponieważ mieliśmy to jako szybki przystanek przed wieczornym biwakowaniem, było to wspaniałe doświadczenie. Z pewnością można tu spędzić cały dzień w przyjemnym chłodzie i w rzece obserwując różnego rodzaju skały.
Jako dodatkowa wskazówka dla tych, którzy chcieliby poobserwować świetliki, po zachodzie słońca, wychodząc z parkingu, zobaczysz ich niezliczoną ilość na drodze i łące.

Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu