Idź do wodospadów Bridal Veil

Wodospady z wieczorną niespodzianką

Ona napisała 68 artykuły i obserwuje go / ją 10 podróżnicy
Wstawiony: 11.02.2018
© gigaplaces.com

Nowa Zelandia jest pełna pięknych wodospadów i znalezienie tego najpiękniejszego z pewnością nie jest łatwe. Bridal Veil Falls w rejonie Waikato jest zdecydowanie jednym z nich, a dla wielu odwiedzających nawet najpiękniejszy. Jeśli wybierzesz się nad wodospad tuż przed zmroku i nie boisz się ciemności i nocnej dżungli, tuż obok wodospadu będzie czekała na Ciebie jedna naprawdę magiczna niespodzianka – tzw. natknąłem się tutaj na innego gościa.

Autor: Tony Výborný © gigaplaces.com

Do wodospadu

Wodospad znajduje się około 20 km na południe od nadmorskiej miejscowości Raglan. Bezpośrednio z parkingu ścieżka prowadzi wzdłuż strumienia, zazwyczaj przez nowozelandzką dżunglę. Po chwili słychać szum pobliskiego wodospadu i po 10 minutach dochodzimy do przepaści z wodospadem o wysokości 55m. Istnieją cztery widoki na sam wodospad. Pierwsza znajduje się tuż przy jej ujściu i oferuje widok w głąb otchłani. Kilka metrów poniżej znajduje się drugi punkt widokowy, tym razem na cały wodospad i basen, który wykopał wodospad.

Autor: Tony Výborný © gigaplaces.com

Welon panny młodej

Bridal Veil Falls to typowy przykład wodospadu ** plunge **, który jest tworzony przez wodospad spadający w miejscu, w którym skała jest twardsza na powierzchni niż poniżej. Stopniowo skała pod wodospadem ulega erozji do obecnej postaci, gdy woda spada bez dotykania skały na całej długości spadku. Trzeci punkt widokowy ponownie prowadzi przez dżunglę, ale tym razem nie po drodze, ale po schodach. Z tego punktu widzenia pięknie jest zobaczyć, dlaczego wodospad nazywa się ** Bridal Veil ** (welon panny młodej).

Widok z dołu

Kontynuujemy wspinaczkę po schodach do ostatniego punktu widokowego, gdzie wodospad wygląda jak długi, cienki pas wody. Jednak kiedy uderzamy w powierzchnię jeziora, widzimy i słyszymy, jak wysoki i potężny jest sam wodospad.

Autor: Tony Výborný © gigaplaces.com

Glowworms

Ponieważ dotarliśmy do wodospadu dopiero późnym wieczorem, a światła szybko gasły, fotografowałem wodospad na długie ekspozycje, aż zrobiło się prawie ciemno. Gdy wyszliśmy, zauważyliśmy w dżungli małe światełko obok niższego punktu widokowego. Byliśmy tym zainteresowani. To świetlik? Przy bliższym przyjrzeniu się, światła stawały się coraz bardziej widoczne i stało się dla nas jasne, czym one są. W Nowej Zelandii żyje specjalny gatunek owadów, których larwy (** Glowworm **) potrafią wytwarzać światło, podobnie jak nasze świetliki. Jego łacińska nazwa ** Arachnocampa Luminosa ** może przypominać komuś pająki (arachno), ale nie ma co się martwić. W Zelandii nie ma chyba nic niebezpiecznego ani przerażającego poza małymi, gryzącymi muchami – tak naprawdę nie spotkasz tu pająków ani węży. Ten owad ma nazwę podobną do pająków ze względu na sposób, w jaki łapie zdobycz. Jako larwy żyją prawie przez całe życie i tworzą jedwabne gniazdo w wilgotnych i ciemnych miejscach (najczęściej w jaskiniach, na skałach, czasem w lasach). Gniazdo składa się wówczas z kanałów, w których się poruszają, oraz z sieci jedwabnych włókien, na których znajdują się łańcuchy lepkich kropelek. Następnie światło przyciąga do siebie zdobycz, która przykleja się do tych łańcuchów.

Autor: Tony Výborný © gigaplaces.com

Z powrotem w ciemności

Mimo, że mieliśmy ze sobą reflektory, całą drogę po schodach szliśmy w ciemności i trzymaliśmy się poręczy, która sama w sobie była magiczna ze względu na otaczające światła, ale też nieco straszna – słychać było odgłosy nieznanej dżungli ze wszystkich stron. Zatrzymaliśmy się w jednym miejscu i wdrapaliśmy się do dżungli, gdzie założyłem statyw pod aparat i zrobiłem jeszcze kilka zdjęć świecących robaków – niestety to nie wystarczy, gdy odwiedzamy komercyjne jaskinie, takie jak ** Waitomo cave **. W ciemności wodospad nie jest już widoczny z górnych punktów widokowych, więc po ścieżce wróciliśmy do samochodu. Tym razem ze światłami. Tutaj także było kilka świateł wokół drogi, które można było zobaczyć, ale raczej tylko od czasu do czasu.

Autor: Tony Výborný © gigaplaces.com
Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu