Argentyńska strona wodospadów Iguazú

Wodospady w zasięgu ręki

Ona napisała 2421 artykuły i obserwuje go / ją 243 podróżnicy
Wstawiony: 20.02.2018
© gigaplaces.com

Argentyńska strona Iguazú słynie z kilku szlaków turystycznych, które prowadzą bezpośrednio do wodospadów. Ta strona nie jest tak panoramiczna jak brazylijska, ale naprawdę masz wodospady w zasięgu ręki i będziesz cieszyć się lokalną dżunglą. Spodziewaj się co najmniej 7 godzin, w przeciwieństwie do trzech brazylijskich

Sendero Verde

Gdy tylko przejdziesz przez bramę parku, czeka tu na Ciebie ogromna mapa z zaznaczonymi trasami. Najlepiej spacerować po Sendero Verde. Szlak prowadzi przez tutejszy las, dzięki czemu można zobaczyć tutejszą roślinność, ptaki, a zwłaszcza wiele pięknych motyli

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Doskonały obwód

Po niespełna 20-minutowym spacerze wzdłuż Sendero Verde dotrzesz do głównego skrzyżowania z mniejszą wieżą widokową. Tutaj zaczyna się górny obwód – Circuito Superior

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Droga nad wodospadami

Wyższy obwód prowadzi wzdłuż kładek nad poszczególnymi wodospadami. Każdy ma swoją nazwę, na przykład Salto Bossetti, Salto Adán y Eva, Salto Mbiquá, ale są tylko dwa

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Zobacz w dół

Przed Tobą plaża na wyspie San Martín, do której po chwili dopłyniemy promem. Po drugiej stronie jest Brazylia

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Łodzie wycieczkowe

Widok ścieżki do promu i łodzi wycieczkowych, które można tu zamówić i udać się w rejs bezpośrednio do wodospadu

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Wodospad San Martín

Ścieżka kończy się przy wodospadzie San Martin, drugim co do wielkości w Iguazú

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Cala dell'Uzzo

Angielski „Hell's Mouth”

Z górnej ścieżki wracamy na skrzyżowanie, skąd kierujemy się na Circuito Inferior. Najpierw jest długie zejście przez mokrą dżunglę, aż otworzy się być może najpiękniejszy widok na argentyńską stronę wodospadów. Stąd widać zarówno największy wodospad Devil's Maw – Garganta del Diablo, jak i słynny taras widokowy po brazylijskiej stronie rzeki

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Widok kaskadowy

Droga stopniowo skręca i ponownie zbliża się do wodospadów, stąd widać je bardziej panoramicznie niż z górnego toru.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com
Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Wodospad na wyciągnięcie ręki

Ślepy zakręt z trasy doprowadzi Cię naprawdę blisko wodospadu – piękna.

Wyspa San Martin

Droga z dolnego obwodu do promu gwałtownie opada, więc podróż powrotna przez gorącą dżunglę z pewnością będzie przeżyciem. Dodatkowo długo czekamy w słońcu, zanim nadejdzie Twoja kolej na prom, wliczony w cenę biletu. Jest też punkt startowy dla łodzi, które już są za dodatkowe pieniądze. Na wyspie jest też mała plaża, więc można tu pływać.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Wodospad San Martin

Z promu czeka na Ciebie stroma wspinaczka na szczyt wyspy. Na skrzyżowaniu znajduje się ławka i cień, idealne miejsce na krótki odpoczynek. Następnie czeka Cię krótka podróż do innego pięknego widoku, bezpośrednio do potężnego wodospadu San Martin

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Luksusowe widoki kaskadowe

Widok stąd jest naprawdę luksusowy – dużą część kaskady masz w dłoni

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Widok z wyspy na Brazylię

Ciekawy jest też widok z drugiej strony

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Sępy na Iguazi

Po powrocie na skrzyżowanie nadal możesz udać się do formacji skalnych, gdzie na drzewach żyją sępy, czekając, aż biedne stworzenia rozbiją się w wodospadach.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Zoom Sępa

Przeważnie sępy krążą nad wodospadami i wypatrują ofiar, więc miło jest znaleźć je odpoczywające w najwyższym punkcie wyspy

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Widok od strony brazylijskiej

Od strony brazylijskiej widok na największy wodospad Iguazú jest znacznie bliższy niż z argentyńskiego.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Rzeka Iguazu poniżej wodospadów

Podczas naszej wizyty / lutego / wodospady były piękne, ale w zależności od stanu koryta rzeki poziom wody był nadal znacznie poniżej normy

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Monitor miernika

Wprawdzie zwiedzających jest dużo, ale nadal jesteś w dżungli, więc nie powinieneś się dziwić, że „tripujesz” na liczniku jaszczurki.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Posiłki w formie bufetu

Droga powrotna do skrzyżowania przy wieży jest naprawdę męcząca. Zdecydowanie nie można tutaj lekceważyć ilości wody, kapelusza i kremu do opalania. Argentyńska strona wodospadów jest znacznie bardziej wymagająca niż brazylijska, gdzie idzie się wzdłuż równiny iw cieniu. Tam, gdzie podawane są przekąski, są też nosale.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Rzeka Iguazu

Na stacji kolejowej estacion cataratas opłaca się poczekać, aż pociąg zabierze Cię do stacji Garganta del Diablo. ten odcinek nie jest wart chodzenia, bo nie ma nic do zobaczenia. Dojeżdżamy do ostatniego przystanku i stamtąd wyruszamy kładkami nad rzeką do Diabelskiej Paszczy. Trwa to dość długo i w sumie przechodzi sześć wysp. Rzeka jest w tych miejscach niesamowicie szeroka, wpada w ogromną podkowę, a jej centrum stanowi Diabelska Paszcza.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Przed wodospadem

Już słychać dudnienie i widzimy unoszącą się dookoła mgłę.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Dziura w rzece

Z daleka wodospad wygląda jak dziura w powierzchni rzeki

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Cala dell'Uzzo

Angielski „Hell's Mouth”

Nazwa wodospadu Devil's Maw na pewno nie kłamie

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Widok z Diabelskiej Paszczy

Widzenie tego pierwiastka na własne oczy to po prostu ogromne przeżycie. Następnie możesz wrócić bezpośrednio do wejścia do parku pociągiem

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com
Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu