Wyspa, na której „zmarł” James Bond.
…
Droga
Z portu (poza kilkoma drobnymi objazdami) jest praktycznie jedyna droga, która ciągnie się wzdłuż całej wyspy. Ma 18 km długości i średnio tylko około 2 km szerokości.
Owce
Połowa drogi prowadzi wzdłuż wybrzeża, gdzie pasą się owce. Niektóre są pięknie puszyste.
Owce
Inni mają odpowiednie dredy.
Owce
W większości po prostu biegają po pochyłych, trawiastych zboczach, które są mokre i bardzo śliskie. Chociaż mają kopyta, w przeciwnym razie prawdopodobnie często lądowałyby w morzu po upadku z klifów.
Widok na wyspę Kunoy
Na północnym wschodzie chmury nieco się rozstąpiły, a promień słońca zarysował widok na wioskę Kunoy na sąsiedniej wyspie o tej samej nazwie.
Koniec podróży wzdłuż wybrzeża
W połowie wyspy jazda wzdłuż wybrzeża na chwilę się kończy.
Tunele
Druga połowa podróży prowadzi przez 4 wąskie tunele.
Serpentyny
W północnej części wyspy ścieżka kończy się kilkoma serpentynami, aż dotrze do wioski Trøllanes.
Góra Nestindar
Nad wioską wznosi się szczytowa i najwyższa góra wyspy – Nestindar (788 m).
Wycieczka do latarni morskiej Kallur
Z małej wioski Trøllanes, liczącej zaledwie 13 mieszkańców, ścieżka prowadzi do jednej z najbardziej charakterystycznych latarni morskich Wysp Owczych.Ścieżka nie jest bardzo trudna, prowadzi pod łagodne wzniesienie, a największą przeszkodą są owcze odchody. Jednak po deszczu wymagana jest szczególna ostrożność.
Góra Borgarina
Cała trasa prowadzi wokół przepięknej góry Borgarin (537 m), której wschodnia strona to łagodne trawiaste zbocze, a zachodnia prawie pionowy klif prowadzący do poziomu morza.
Latarnia morska Kallur
Sama latarnia nie jest zbyt ciekawa. To, co czyni to miejsce niesamowitym, to jego otoczenie.
Widok na latarnię morską
Wąska ścieżka prowadzi do najpiękniejszego widoku na latarnię morską Kallur z górą Borgarin w tle. Choć na pierwszy rzut oka tak nie wygląda, przy silnym wietrze i mokrej pogodzie mało kto odważy się przejść chodnikiem do punktu widokowego. Przy dobrej pogodzie, patrząc na zachód, można zobaczyć formację skalną Olbrzym i Czarownica.
Pomnik Jamesa Bonda
Tak, dokładnie w tym miejscu zginął James Bond w „Nie czas umierać”.
Wybrzeże w Trøllanes
Tuż pod wioską Trøllanes znajduje się piękne skaliste wybrzeże.
Mikladalur
Następnym przystankiem jest wioska Mikladalur, która jest największą wioską na wyspie. Wieś znana jest z kilku legend. Jest też wodospad i piękne wybrzeże z klifami i jaskiniami.
Mikladalur
Następnym przystankiem jest wioska Mikladalur, która jest największą wioską na wyspie. Wieś znana jest z kilku legend. Marjunar Hav to gigantyczna kamienna płyta ważąca 287,5 kg. „Hav” to farerski termin oznaczający ciężki kamień, który ludzie podnosili, aby pokazać swoją siłę. Legenda o Marjunar Hav opowiada o służącej Marjun, która zaszła w nieślubną ciążę, za co w XVI wieku groziła kara śmierci. Przed śmiercią podniosła ten kamień jedną ręką i oświadczyła, że będzie to jej jedyne dziedzictwo. Wielu wtedy bezskutecznie próbowało go podnieść.
Kobieta foki
Tuż pod wsią znajduje się słynna statua foki. Miejscowi wierzyli, że foki były kiedyś ludźmi, którzy dobrowolnie szukali śmierci w oceanie. Raz w roku pozwolono im zejść na brzeg, zdjąć skórę i tańczyć jak ludzie. Młody rolnik z wioski Mikladalur nie chciał uwierzyć w tę historię, więc pewnego wieczoru poszedł zaczaić się na plaży, gdzie zobaczył dużą liczbę fok wychodzących na brzeg. Tam zdarli ze swoich skór skóry, które następnie położyli na plaży i tańczyli jak ludzie. Chłopiec spojrzał na dziewczynę, która umieściła swoją skórę w pobliżu miejsca, w którym się ukrywał i ukradła skórę, aby nie mogła wrócić do morza. Gdy słońce zaczęło wyglądać rano, wszystkie foki przebrały się w skóry i wróciły do morza. Dziewczyna z fok była bardzo zdenerwowana, kiedy nie mogła znaleźć swojej skóry, mimo że jej zapach wciąż unosił się w powietrzu, a potem pojawił się człowiek Mikladalur i trzymał ją, ale nie oddał jej pomimo jej desperackich próśb. Została więc zmuszona do wyjazdu z nim na jego farmę, gdzie trzymał ją za żonę, a ona urodziła mu kilkoro dzieci. Przez cały czas trzymał foczą skórę ukrytą w skrzyni, a klucz zawsze miał przy sobie. Pewnego dnia, idąc na ryby, zapomniał w domu kluczy. Kiedy się o tym dowiedział, zdał sobie sprawę, że tego dnia straci żonę. I tak się stało, a po powrocie zastał w domu tylko porzucone dzieci. Kiedy foczka wróciła do morza, czekała na nią foka, która kochała ją przez cały ten czas. Kilka lat później kobieta-foka ukazała się rolnikowi we śnie i poprosiła go i mieszkańców wioski, aby nie zabijali fok żyjących w jaskini, ponieważ są jej rodziną. Następnego dnia, kiedy poszli na polowanie, zignorowali jej prośbę i zabili fokę. Potem wieczorem, kiedy gotowali mięso, pojawiła się tam kobieta-foka pod postacią groźnego trolla i rzuciła klątwę na całą wioskę – zemsta na ludziach z Mikladalur, niektórzy zginą na morzu, inni spadną z szczyty gór, aż zginęło tak wielu, że gdyby złączyli ręce, objęliby całą wyspę Kalsoy.