Relaksujący spacer jednym brodem
Półdniowy powrót z Kagbeni do Jomsom biegnie wzdłuż rzeki Kali Gandaki. Wycieczka jest współdzielona z wędrówką po Annapurnie. Po zakończeniu trekkingu przez Upper Mustang ta część to prawdziwy spacer.
Na rowerach i pieszo
Szeroka i wygodna ścieżka między Kagbeni i Jomsom ma jedyny lekko „działający” odcinek, jakim jest pokonanie lewego dopływu Panda Khola.
Bród
Pojazdy terenowe, zmierzające zwykle aż do Muktinath, próbują znaleźć optymalną drogę przez ciągle zmieniające się koryto rzeki.
Jomsom w zasięgu wzroku
Jomsom pojawia się przed nami na południu. Obserwujemy chmury iw myślach piszemy jaka będzie pogoda za dwa dni, kiedy będziemy musieli wrócić do Pokhary samolotem. W tej chwili nie mamy pojęcia, że wszystko będzie inne.
Spotkanie
Czasami samochód terenowy mija nas na szerokiej drodze. Turyści są w środku, miejscowi przeważnie na dachu.
Człowiek i rzeka
Szerokie koryto rzeki Kali Gandaki jest źródłem kamienia budowlanego. Traktor z lawetą prawie tu zaginął.
Manewr przed lądowaniem
Zbliżamy się do krawędzi Jomsom. Choć jest pochmurno, wciąż leci. Południowy wiatr jest już silny i czasami porywisty. Dlatego wszystkie samoloty z Pokhary w wąskiej dolinie zawracają i lądują od północy. Ale stoimy bezpiecznie na ziemi i jest to dla nas atrakcyjny spektakl.
Okablowanie
Nasze rzeczy umieściliśmy w małym hotelu. Fascynuje mnie lokalne okablowanie. Energia elektryczna jest tu włączana średnio przez 5 godzin dziennie (2012).
Jomsom
Po południu czas na zwiedzanie Jomsom. Wspinamy się nad miastem. Lotnisko zostało osierocone. Po południu już nie lata z powodu silnych wiatrów.