Cudowne widoki z adrenaliną we krwi
Słynna ferrata na górze Drachenwand, która wznosi się nad austriackim jeziorem Mondsee na wysokość 1060 m. Tuż po wejściu do chronionej części zaczynamy mieć wspaniałe widoki na całe jezioro, zaciszny dom i małe miasteczko. Ferrata jest dość mało wymagająca fizycznie. Ewentualne problemy mogą wystąpić na ścianach powietrznych, gdzie wspinasz się dopiero po krótkich zboczach w skale. Adrenalina to także przejście przez wiszący most lub siedzenie na ławce przymocowanej do skały, gdzie pod Tobą jest tylko pusta przestrzeń.
Wejście na ścianę
Po około dwudziestu minutach, oznakowaną ścieżką z parkingu, docieramy do początku ferraty. Jako pierwsi wspinaliśmy się na skałę po 6 rano. Około godziny 11 usiedliśmy w restauracji i wokół nas zgromadziło się wielu turystów zmierzających na ferratę. Dlatego polecam wstawanie i cieszenie się ferratą w kilku osobach.
Poranne słońce nad Mondsee
Słońce zdołało wyczarować naprawdę wspaniały spektakl.
Most wiszący
Niektórych sytuacji nie da się sfotografować. Trzeba tego doświadczyć!
Ławka w powietrzu
Siedząc na tej ławce, czujesz, że szyja się zaciska, a oddech wstrzymuje. Siedzisz na skale i nie ma nic pod tobą. Tylko głęboka dziura. (Nie widać tego na zdjęciu, ale pod tobą jest przepaść około 250–300 metrów)
Górny krzyż
Po około dwóch godzinach podróży w górę, około półtorej godziny zejdzie leśną ścieżką z powrotem do wioski.