Droga z Pokhary do Chhusang

Wędrując po Zakazanym Królestwie

Ona napisała 154 artykuły i obserwuje go / ją 16 podróżnicy
Wstawiony: 10.11.2013
© gigaplaces.com

Wizyta w Nepalu odbywa się zwykle jesienią (październik) lub wiosną (kwiecień). Ale dokąd się tu udać w porze monsunowej w miesiącach letnich? Idealny trekking to Mustang Dolny i Górny do Zakazanego Królestwa, ukryty przed deszczem przez monsunowy szczyt grzbietu Annapuren. Po załatwieniu niezbędnych formalności w Kathmandu zostaniesz przewieziony autobusem lub samolotem do Pokhary. A potem do Jomsom, gdzie zaczyna się ta wędrówka …

Poranny widok z Pokhary

Jest pora monsunowa, ale budzimy się do pięknego poranka. Z dachu naszego hotelu himalajskie giganty są na wyciągnięcie ręki. Witamy w Fish Tail – Machhapuchhre i Annapurna. Chcemy szybko dotrzeć samolotem do punktu początkowego wycieczki Mustang, Jomsom.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Lot do Jomsom

Jest pora monsunowa, ale mamy szczęście, pierwszy poranny lot z Pokhary do Jomsom jest odprawiony. Na skrzydłach Agni Air i wewnątrz Dornier 228 możemy podziwiać wspaniałe widoki na Dhaulagiri podczas 20-minutowego lotu. Po wylądowaniu prawie skręcamy do małego budynku lotniska… przeżyliśmy.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Nilgiri

Po nadaniu bagażu i krótkim odpoczynku (Jomsom 2750 m n.p.m.) wyruszyliśmy na spotkanie z Mustangiem. Towarzyszy nam widok na skąpany w słońcu poranny szczyt Nilgiri.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Wrak samolotu

Od czasu do czasu w Nepalu zdarzają się katastrofy lotnicze. Poranne loty do Jomsom lądują zwykle w kierunku przylotu, czyli z południa na północ. Rano często podnosi się południowy podmuch wiatru. Statek powietrzny musi następnie obrócić się w stosunkowo wąskiej przestrzeni przed lądowaniem. Tak było w przypadku wraku, który widzieliśmy.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Jomsom

Zostawiając Jomsom za sobą, powoli wspinamy się nad rzekę Kali Gandaki. To szeroka, wygodna droga, po której jeżdżą też jeepy. Warto czasem cofnąć się do tyłu, nagrodą jest widok na jasny, biały szczyt Dhaulagiri.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kali Gandaki

Ta rzeka płynie tam, gdzie chce, w swoim szerokim korycie. Czasami mówi się, że wzdłuż jego brzegu można spacerować, ale jesteśmy tu w sierpniu i bezpieczniej jest skorzystać z wygodnej jezdni. Miejscowi wydobywają kamień budowlany z koryta rzeki.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Pola w pobliżu Kagbeni

Dzisiejszym celem jest wioska Kagbeni. Ci, którzy ukończą wędrówkę dookoła Annapurny, schodzą tutaj z Muktinath, a droga do trekkingu Dolpa kręci się tutaj. Nie przegapiliśmy dzisiaj wiele, ale chcemy w spokoju cieszyć się Kagbeni i jego okolicą.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kagbeni - w klasztorze

Lubimy klasztory buddyjskie. Mają magiczną atmosferę. Dlatego nie przegapimy okazji, aby je odwiedzić. W lokalu panuje luźna atmosfera.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kagbeni - wokół klasztoru

… A wokół panuje luźna atmosfera…

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kagbeni

Spacerujemy wąskimi uliczkami. To dziwna mieszanka starego i nowego. Mam przeczucie, że nowy będzie się dalej rozwijał. To dobrze czy źle? Trafiamy na firmę, która z dumą napisała na swoich drzwiach: Yac Donald´s.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Obszar Kagbeni

Całe popołudnie i wieczór cieszymy się zwiedzaniem okolicy. Polecam każdemu ten relaks aklimatyzacyjny. Niskie słońce sprawia, że krajobraz otaczający Kagbeni jest jeszcze bardziej atrakcyjny.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Nilgiri

Popołudniowe chmury topnieją i wraz z zachodem słońca pojawia się ponownie z nieco innej perspektywy niż szczyt Nilgiri w Jomsom.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kagbeni

Następnego ranka udajemy się na obrzeża Kagbeni, aby przejść przez punkt kontrolny. Zezwolenie na 500 USD jest płatne za Mustanga na 10 dni (dodatkowy dzień / dodatkowe 50 USD – status w 2012 r.). Na szczęście mamy już przetworzone i opłacone zezwolenie z Katmandu, więc procedura dla 4 obcokrajowców trwa tylko około 15 minut. I mamy świetnego przewodnika (to pozycja obowiązkowa dla Mustanga). Następnie wspinamy się nad Kagbeni, aby poznać dzisiejsze doświadczenie.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Kali Gandaki

Posuwamy się nad lewym brzegiem. Droga faluje w górę iw dół i nadal oferuje nowe widoki na krajobraz leżący w cieniu deszczu. Idealne miejsce poza głównym nepalskim sezonem turystycznym.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Droga

Choć może tak nie wygląda, droga tutaj jest nadal bardzo wygodna i szeroka.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

Chhusang

Cel na kolejny dzień trekkingu. Po raz kolejny z ciekawością poznajemy wioskę i jej okolice. Otaczają nas ciekawe formacje skalne.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com

W klasztorze

Koniecznie trzeba odwiedzić klasztor. To tutaj odbywa się ceremonia. Jutro będziemy wspinać się na Upper Mustang.

Autor: Milan Kment © gigaplaces.com
Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu