Artykuł Jaskinia Andrejcová

Na rakietach śnieżnych z Liptovská Teplička

Ona napisała 25 artykuły i obserwuje go / ją 7 podróżnicy
Wstawiony: 23.03.2018
© gigaplaces.com
Nadaje się do:
Sportowcy

Schronisko Andrejcová (1410 m) znajduje się na głównym grzbiecie Tatr Niskich poniżej szczytu Andrejcová. Jest dostępny przez cały rok i jest jednym z oficjalnie dozwolonych miejsc noclegowych, zwłaszcza podczas przekraczania grani NT. Przez większość roku jest bez domownika, ale w weekendy prawie zawsze ktoś na nim siedzi. W 2014 roku miała miejsce ostatnia duża przebudowa polegająca na wymianie pieca i dodaniu izolacji termicznej. Ktokolwiek był w domku przed przebudową, musi, tak jak ja, mieć opuszczony podbródek, więc dziękuję za tę wielką przemianę.

Liptovská Teplička

Weekendowe przejście rozpoczęliśmy na rakietach śnieżnych, którego głównym celem jest nocleg w miejscowości Andrejcová (schronisko) w miejscowości Liptovská Teplička – Králova hol. Ta wioska (2000 mieszkańców), która szczyci się tytułem Wioski Roku 2007, do niedawna posiadała funkcjonalny stok narciarski, który niestety obecnie popada w ruinę. Jest to jednak doskonała baza wypadowa na grzbiet NT od strony północnej, ale ponieważ ścieżki do wsiadania są dłuższe niż od południa (Pohorelá, Šumiac, Telgárt), nie spotkasz tu wielu turystów. Po prostu mi się to podobało.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Cala dell'Uzzo

Angielski „Hell's Mouth”

Podążając za niebieskim znakiem turystycznym, który prowadzi ze stoku narciarskiego, wdrapaliśmy się (część po stoku narciarskim) do Sedlo pod Doštiankou. Tam żółty znak prowadzi boczną granią do Panská Hol'a, do której docieramy po około 3 godzinach. To piękna wędrówka, żadnych wielkich podjazdów, nikogo nigdzie, tylko skrzypienie śniegu i toczące się chmury z promieniami przenikającego słońca, które powoli zaczynają odsłaniać widoki krajobrazu.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com
Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

W drodze do Panská hol'a

Chłopcy, którzy weszli na stok mają mniejszą przewagę, więc czekają na nas w części wypoczynkowej … a także miejscowi narciarze biegowi, którzy przed lunchem wybrali się na przejażdżkę :)

Budnárka

Zimowa trasa (częściowo wydeptana przez alpinistów) prowadzi głównie przez las, do schroniska Budnárka, który jest wyposażony do zakwaterowania awaryjnego, jest wyposażony w piece i zapas drewna. Siadamy w środku (temperatura jest taka sama jak na zewnątrz), jemy i ruszamy dalej. To około dwóch godzin i za niecałe dwie jesteśmy na Andrejcovej. Ścieżka biegnie dalej bezpośrednio z chaty, gdzie po stromym, ale krótkim wzgórzu schodzimy do doliny do niebieskiego znaku, po czym udajemy się do potoku, który przekraczamy i zaczynamy wspinać się trawersem do głównego grzbietu.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Wreszcie Tatry

Kiedy wznosimy się wyżej, panoramy, po które przyszliśmy, w końcu zaczynają się pojawiać. Jednak nie miałam nawet nadziei, że od tej pory Tatry będziemy mieć prawie cały czas w zasięgu wzroku :)

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Andrejcová 10 minut lub godzinę

Łączymy się z głównym grzbietem i jesteśmy przy czerwonym znaku turystycznym. Mamy tylko 10 minut od drogowskazu do mety. Jesteśmy bardzo szczęśliwi mogąc rozciągnąć te 10 minut do godziny i robić to, co lubimy i na co w końcu mamy czas :) Robimy zdjęcia i tarzamy się po śniegu zanim zima zawiezie nas do domku.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Widok na południe

Na południu utworzyła się gruba, opadająca warstwa chmur, a na północy stało się zupełnie jasne. Ale temperatura powyżej wciąż ta sama, piękna –13 ° C :)

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Przede wszystkim obrać właściwy kierunek

Dla mniej zorientowanych domek jest czysty … piwo po prawej, woda po lewej.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Wreszcie (v) przytulny

Jak już pisałem, ci, którzy nie byli w chatce przed jej przebudową, mogą nie być w stanie w pełni docenić jej przemiany. Ale kiedy porównuję spanie na drewnianych wózkach z biegnącymi myszami i zepsutymi kuchenkami, poczułem się, jakbym był w pięciogwiazdkowym hotelu. Recepcjonista (paplanina) Vlado przywitał nas uśmiechem i poczęstował wspaniałą zupą z soczewicy, domowym žeruchovicami jako strawą i kilkoma łóżkami, w ogrzewanym pomieszczeniu (wystarczył cienki śpiwór). Nie mówię tutaj o piwie, to oczywiste :). Cena za wyżywienie i zakwaterowanie jest DOBROWOLNA, za piwo 2 €. Co dalej napisać? Na ścianie gitary stół kołysał się w stylu „tego, co dały plecaki” i nadal witaliśmy innych skialpinistów, aż w końcu okazało się, że faktycznie znamy niektórych z nich. Świat jest mały. Wszyscy pasowali (pasuje do dobrego stylu), grali na gitarze, obserwowali gwiazdy, a potem zasypiali z zadowoleniem, czekając na wschód słońca …

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Ranek

Minęła noc i nawet nie wiem jak (zatyczki do uszu) io szóstej zaczęliśmy wstawać pierwsi. Vlado był tak dobry, że wstał z nami i nie wahał się przyjść z ofertą kiełbasek, herbaty lub kawy na śniadanie …

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Urocze kolory

Kiedy Tatry śpią, a Ciebie już nie ma

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com
Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Wschód słońca

Tatry się budzą

Inwersja

Wczorajsza chmura na południu opadła, więc spojrzeliśmy na nią z drugiej strony.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Cala dell'Uzzo

Angielski „Hell's Mouth”

Ponieważ jedna część chciała przejść przez grzbiet do Královo hol'a, a następnie z powrotem zielenią do Teplički (która jest dość długą trasą zimą), druga połowa, która pośpieszyła do Brna, zdecydowała się na krótszy wariant z podjazdem do Velká Vápenica iz powrotem przez Panská hol'a do doliny na stok narciarski w Tepličce. Ta wersja jest o około 2 godziny krótsza. Wariant przez KH jest długi głównie ze względu na niekończące się zejście z Velký Brunov do Teplički (około 6 km leśną drogą) i polecam go osobom sprawnym fizycznie. Dwóch chłopców przeszło wczoraj tą trasą do góry nogami na sklialps (LT-KH-Andrejcová) i po przybyciu do chaty odpadło w ciągu godziny. Może mógłbyś skorzystać z samochodu i podejść bliżej, ale nie zrobiliśmy tego z powodu śniegu.

Autor: Nikol Hájková © gigaplaces.com

W drodze do Vápenice

Velká Vápenica jest 1h45min od Andrejcovej, której będziemy spokojni i nadal będziemy w stanie robić zdjęcia.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Wielki wapień

Po osiągnięciu dzisiejszego szczytu wracamy do siodła Priehybka i skręcamy do niebieskiego znaku (który nie jest już deptany i nie jest nawet oznakowany zimą). Można jednak oszacować i za pomocą GPS ponownie przejdziemy do chaty Budnárka, którą znamy już wczoraj i gdzie połączymy się z naszą znaną już trasą.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Niebieski

Niebieski znak z przełęczy Priehybka był (moim zdaniem) najpiękniejszą częścią wędrówki … puch, którego wstydem jest wejść, cudowne widoki …

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com
Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Niebieski, kołdra i my

Oprócz śladu wiewiórek nasze ślady pozostaną teraz na śniegu.

Niebieski

Niebieski jest dobry… idziemy „od oka” i wychodzimy tuż obok tej górskiej chaty.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Niebieski

Niebieski znak wyprowadzi nas z lasu stromym zejściem do potoku, którym idziemy około 500 m, gdzie jest zauważalny (oficjalnie nieoznakowany) zakręt z powrotem do chaty Budnárka. Przez chwilę znów się wspinamy i po chwili domek jest przed nami.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Powrót do Teplički

Z Budnárki idziemy tą samą ścieżką po żółtej drodze i za Panská hola skręcamy w prawo do doliny, która zaprowadzi nas bezpośrednio pod stok narciarski, skąd wyruszyliśmy. Po dolinie można było pięknie szusować, ale spotykamy też wielu tutejszych turystów.

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com

Cala dell'Uzzo

Angielski „Hell's Mouth”

Cóż to by była za impreza, gdybyśmy zakończyli ją w knajpie z knedlami. Tym razem przegapimy schronisko Krajinka w Rużomberku i odwiedzimy lokalną restaurację przy stoku narciarskim (prawdopodobnie przeznaczoną dla byłych narciarzy). W każdym razie ceny były bardzo dobre i jedzenie też, więc idziemy pożegnać się z miejscowymi, u których spaliśmy, a kiedy wyjeżdżamy, spotykamy również dopiero co przybyłą drugą grupę z King's Club, która wygląda na dość wyczerpaną. Podziwiam ich tempo, nie żeby się nie udało, ale woleliśmy cieszyć się nim wygodnie, bez wystawionego języka :)

Autor: Martina Pill © gigaplaces.com
Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu