Dziennik z podróży - Trzy dni w Stambule z dziećmi

Boże Narodzenie w Turcji

Ona napisała 27 artykuły i obserwuje go / ją 10 podróżnicy
Wstawiony: 01.01.2019
© gigaplaces.com
Nadaje się do:
Wycieczki

Czy nie wybieramy się w tym roku w góry? Nie. Jedziemy do Turcji. Temperatura powietrza zaskakująco tylko nieznacznie powyżej zera, pierwszy dzień jest pogodny, przez kolejne dwa dni pada. Jesteśmy w mieście meczetów i kopuł. Kolory, smaki, żywiołowa krzątanina i krzyki muezinów. Wędrujemy po bazarze, odkrywamy rzymski akwedukt i fortyfikacje miejskie, przepłyniemy łodzią przez Bosfor. Koniec grudnia 2018 r.

Świat, w którym Europa i Azja są podzielone

Manewry z transportem lotniczym i wszelkiego rodzaju oczekiwania zawsze kosztują co najmniej pół dnia w drodze tam iz powrotem, więc dzień przyjazdu i dzień wyjazdu należy dodać do trzech dni spędzonych w stolicy Turcji. Stambuł jest naprawdę jedynym miastem na świecie z dwoma kontynentami, Europą i Azją, gdzie wpływy kulturowe są wyjątkowo mieszane. Na zdjęciu Cieśnina Bosfor, która oddziela kontynenty.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Co to jest „Blůma”

Dzień pierwszy: Hagia Sophia, Błękitny Meczet i Kryty Bazar

Mieszkamy w Sultanahmet, minarety, na które patrzysz. O siódmej budzi nas śpiew muezina, więc wypuścili go z nagrania. W dniu przyjazdu zauważyliśmy kilka słów, które prawdopodobnie przejęliśmy po czesku, takie jak taryfy, cyfry lub jogurt, z których niektóre pojawiają się po czesku, ale mają zupełnie inne znaczenie, na przykład „zabity” określa bariery wjazd i pojawia się również na samochodach policyjnych. Sami stworzyliśmy drzewo, ale za chwilę. Starszy syn przesuwa się do przodu i obraca głowę na boki. Który meczet to Ayasofya, który został zdobyty przez Turków? Nie wiemy. Na placu, na którym się znajdujemy, są dwa meczety. Ayasofya powinna być największa, ale obie są świetne … a druga to Błękitny Meczet, jak słychać. Po chwili poszukiwań identyfikujemy oryginalną bizantyjską świątynię i szukamy wejścia, kolejka nie jest długa. Plan na popołudnie to Wielki Bazar, wyruszyliśmy po naszym pierwszym tureckim obiedzie, na który zjedliśmy kebaba. O dziwo, na rynku nie ma wielu targów, nie tak, jak się spodziewałem, a jak przyzwyczailiśmy się z innych krajów azjatyckich, gdzieś wyraźnie mają metki cenowe, jak w sklepach z kamieniami, które wpłynęłyby na rozwój turystyki? Lokalną walutą jest lira turecka, do przeliczenia na korony mnożymy przez cztery, dookoła pachną przyprawy i herbatę i wkładamy kolejną porcję herbaty do małej szklanki z metalowymi uchwytami.

Ayasofya (grecka Hagia Sofia, Świątynia Boskiej Mądrości)

Był to największy kościół chrześcijaństwa przez tysiąc lat, zanim został zdobyty przez Mehmeda II w 1453 roku. i zamienił go w meczet.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com

Błękitny Meczet

Pomalowana na niebiesko kopuła nie jest na pierwszy rzut oka całkowicie widoczna. Załóż szalik, zanim wejdziesz do środka, inaczej cię tam nie wpuszczą.

Autor: Petr Liška © gigaplaces.com
Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Wnętrze świątyni Hagia Sophia

Połączenie kilku rodzajów marmuru. Poczucie ogromnej przestrzeni. Przy wejściu do galerii znajduje się Kolumna Płaczu, w której znajduje się mały otwór o długości około cala. Mówi się, że jeśli obrócisz rękę o 360 stopni z kciukiem do środka, Twoje życzenie się spełni i zdecydowaliśmy, że wystarczy, jeśli chłopcy nie zwichną dłoni.

Wielki Bazar

Targ z żywnością, odzieżą, naczyniami, dziełami sztuki i wszelkiego rodzaju atrakcjami. Lubię po prostu chodzić i pozwalać atmosferze wpływać na mnie, moi synowie nie będą takimi fanami. Towary tego samego rodzaju są zawsze gromadzone w sekcjach, więc przechodzisz tylko przez marynarki lub szaliki, potem porcelanowe naczynia lub kute wazony, piękne, ręcznie robione kawałki obok kiczu zachodnich ubrań, w świetle sztucznych lamp każdy ma swój urok . Dzwonienie do sprzedawców, wąchanie herbaty i bulgoczące fajki wodne.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Na Bosfor!

Dzień drugi: rejs statkiem, targ rybny i restauracje przy moście Galata, przejażdżka tramw

Otrzymaliśmy już kilka ofert na przejażdżkę łódką, postanowiliśmy się oprzeć i sami dojść do doku, w Azji czasem dobrze jest wiedzieć, czego się chce, zwykle oszczędza trochę pieniędzy i trochę rozczarowania. Bolą rybę, młodszy syn krzyczy i zasłania oczy, stajemy na moście i obserwujemy miejscowych rybaków. Nie krzywdź, ryba to normalne pożywienie i nie ma lepszej okazji niż umieścić ją tutaj. Wróciliśmy z rejsu, wykonaliśmy kawał dobrej roboty i kosztowało nas to dwadzieścia lirów za sztukę, czyli około dwóch cappuccino w środku, więc wydało nam się naprawdę dobre. Wróciliśmy do domu tramwajem z restauracji serwującej owoce morza, a potem zgubiłem się w krętych uliczkach niedaleko hotelu, kiedy pojechałem pierwszy. Wieczorem pójdziemy po więcej wina, nie traktują tu zbyt poważnie zakazów.

Przejście przez Cieśninę Bosfor

Na powierzchni można zobaczyć małe meduzy, na wybrzeżu twierdze i miasta. Płyniesz pod kilkoma mostami. Cieśnina ma około 30 km długości i łączy Morze Czarne i Morze Marmara.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Bazar w pobliżu mostu Galata

Handlowcy ze Stambułu wiedzą, jak się chwalić. Można to również zobaczyć w restauracjach, gdzie przyniosą Ci próbkę potraw na tacy i pozwolą Ci ich skosztować. Są jednocześnie pomocni i weseli. Myślę, że każdy czeski pub mógłby się zainspirować poziomem obsługi.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Śladami Romana

Dzień 3: Pałac Topkapi, Wieża Galata, akwedukt i fortyfikacje miejskie

Siedziba sułtanów Topkapi, gdzie niegdyś znajdował się harem, to miasto w mieście i popularna atrakcja turystyczna, nie poświęcaliśmy jej tyle czasu, na ile prawdopodobnie zasługuje. Zdecydowanie najbardziej zafascynował nas tego dnia akwedukt Valensky i fortyfikacje miejskie, oba z czasów rzymskich.

Wieża Galata

Do wieży można dojść nad mostem Galata, z którego rozciąga się widok na całe miasto. Jednak kolejka do galerii wyglądała na dwie godziny, więc byliśmy zadowoleni z widoku ze wzgórza.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Akwedukt w Walencji

Akwedukt pochodzi z II wieku i nosi imię cesarza Walensa, który przebudował go w IV wieku. Mówi się, że był używany jeszcze w XIX wieku, więc zadbali o niego. Niestety nie da się na nią wejść, więc byłoby to możliwe, serce wspinacza podskoczyłoby. Jak widać łuki są zachowane i można przejechać przez akwedukt.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Mury miejskie

Do fortyfikacji dotarliśmy w zasadzie przypadkiem, starszy syn zauważył to na mapie i chciał tam zajrzeć. Na miejscu przekonaliśmy się, że zabytek jest ważny, zresztą chroniony przez UNESCO, mury pochodzą z czasów bizantyjskich i ciągną się ponad sześć kilometrów, jednak żadna reklama turystyczna ich nie przyciąga i nawet w przewodniku, który mieliśmy ze sobą, nie są opłacane uwaga.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com

Noc w Stambule

Miasto nocą ma urok ze światłami i bez. Klasa po lewej może być pełna towarów, co za roleta, witryna sklepowa. Oferta choinek przed Sylwestrem w rzeczywistości wyglądała nieco dekadencko, ale na zdjęciu wygląda dość malowniczo.

Autor: Markéta Fibigerová © gigaplaces.com
Oklaskuj autora artykułu!
Udostępnij to:

Artykuły w pobliżu